Kanadyjczyk B. A. Feder 8,2
![Kanadyjczyk](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5114000/5114887/1150914-352x500.jpg)
✨️ „Ignorowanie emocji nie sprawi, że one znikną, tylko że będą cię one kąsać od wewnątrz”.
Ona właśnie straciła babcie… Ciężko ukoić jej ból. Zatraca się w muzyce i przez przypadek zaczyna się jej internetowa znajomość z wokalistą… Cyrus mieszka w Kanadzie, ma starszego brata i ogromny talent… Świat Drei przejdzie totalny kataklizm za sprawą tej dwójki… Czy znajdzie się tu miejsce na prawdziwą miłość? Kto zdobędzie jej serce?
Jedno jest pewne. Czytelnik musi zapiąć pasy. ❤️🔥
Droga autorko,
motyw z „trójkątem” od razu przykuł moją uwagę, ale to twoje nazwisko na książce sprawiło, że musiałam ją mieć, bo już dawno rozkochałaś mnie w swoim piórze. Wiedziałam, że pod tą okładką będzie skrywać się historia, która skradnie mi serce. 😈 I mam nosa. Bo nie zawiodłam się absolutnie i kolejny mąż (oczywiście Logan) zostaje w moim serduchu forever… 🤪😍. Początkowo naprawdę polubiłam Cyrusa, ale to było zbyt oczywiste, że to on będzie tym „dobrym”. Byłam baaardzo ciekawa co spartoli. No i wyszło mu. Odlotowo… 😳 A ja...cóż...szukałam czegoś ciężkiego pod ręką!
Od samego początku byłam w dużej niepewności. Ich tajemnice, rodzinne rozterki bardzo mnie zaciekawiły. Zachowania były nieprzewidywalne i właściwie do końca nie byłam pewna jak postąpi Drea, bo to naprawdę wyjątkowa bohaterka. Pełna empatii, dobra, wrażliwości. Kibicowałam jej od pierwszych do ostatnich stron. Męskie charaktery w tej historii to totalne przeciwieństwa. Cyrus mnie zaskakiwał na samym początku, dałam mu mały kredyt zaufania jak Drea. Znakomicie pokazałaś jego zerową dojrzałość. Było w nim tyle złości, negatywnych emocji. Kupiłam to. Pokazał swoją prawdziwą twarz, a ja byłam totalnie zdziwiona, że można tyle ukryć. Logan był tym dojrzalszym, choć bardzo zamkniętym w sobie mężczyzną. Intrygował mnie. Chciałam poznać jego sekrety i jego obawy. Podobał mi się wykreowany ponury klimat wokół jego gburowatej osobowości.
Fabuła miała znakomity tok, nie dałaś mi się nudzić. Pomału odsłaniałaś karty i mogłam się nasycić zwrotami akcji. Nie jest to lekka historia ze względu na trudne doświadczenia bohaterów, wyrzuty sumienia nie dawały im cieszyć się życiem, tak jak należy, ale „Kanadyjczyk” to znakomity romans, który dostarczył mi mnóstwo emocji. Poruszyłaś trudne tematy, takie jak żałoba, ból po stracie. Nie zabrakło tu przyjaźni, którą się ceni i miłości, o którą powinno się walczyć. Sceny 18+ subtelne, działały na wyobraźnię tak jak trzeba. Uwielbiam je!
Pokazałaś mi, że warto mieć nadzieję, bo na naszej drodze może pojawi się ktoś, kto pomoże odgonić ciemne chmury. A człowiek powinien zawsze stawiać na szczerość. Uwielbiam twoje pióro i pomysły. Ciągle mi mało. Dziękuję za kolejną, cudowną historię.
Ściskam, M.
„(…) obudziła demony, które do tej pory usilnie trzymałem w ryzach”.